Zdrowie dziecka jest dla nas najważniejsze


Większe znaczenie ma to, co jemy, niż ile.
Oczywiście, żeby obecnie jeść zdrowo należałoby mieć przydomowy ogródek, kurki biegające po trawniku i świnkę w chlewie z krówką w obórce.

Niby wszystko wiemy, a jednak niekoniecznie...

Według Medycyny Chińskiej powodem, dla którego dzieci lubią słodycze jest smak słodki, który daje takie psychologiczne odczucie, że ja istnieję. Można powiedzieć, że smak słodki pobudza inkarnację. Dlatego, kiedy jesteśmy nieszczęśliwi, myślimy, że nikt nas nie kocha i jesteśmy tacy samotni kawałek ciastka bardzo pomoże
Gdy dziecko spożywa słodycze następuje nagromadzenie wilgoci w jego organizmie, dlatego główne problemy z jakimi mamy do czynienia u dzieci to problemy z przewodem pokarmowym i z płucami. (Antybiotyki są bardzo skuteczne w usuwaniu infekcji, ale nie w usuwaniu śluzu i wilgoci, ale osłabiają Qi (energię życiową)).

Proste węglowodany, takie jak biały cukier, trawimy błyskawicznie, dostajemy olbrzymią porcję kalorii, ale za chwilę znów jesteśmy głodni. Mało kto nie lubi słodkiego, ale przesładzanie żywności to nie tylko kwestia gustów konsumenckich, ale też biznesowa kalkulacja.

Trik z przebieraniem słodyczy w zdrową żywność przemysł spożywczy stosuje na całym świecie. W reklamie i na etykiecie eksponuje się zawartość pożytecznych składników, czyli witamin, białek, soli mineralnych. O tłuszczu i węglowodanach - cisza, najwyżej drobnym druczkiem.

Słodzenie zaczyna się już na etapie niemowlęcym. Kaszki toną w cukrze. Gotowe przecierane obiadki trzymają poziom, choć i tutaj zdarza się, że naturalny kwaskowaty smak owoców producenci dosładzają sokiem z winogron. W efekcie po jakimś czasie dziecko odrzuca wszystko, co nie jest przeraźliwie słodkie.


Herbatki dziecięce w proszku potrafią mieć i ponad 90 gramów cukru w 100 gramach produktu! Płatki śniadaniowe? Im bardziej przetworzone, tym gorzej - w sklepie trudno znaleźć zawierające mniej niż 10 gramów cukru w każdych 100 gramach, a rekord to jedna trzecia cukru. Producent tych ostatnich - Nestlé, sięgnął nawet po sprytny chwyt, reklamując swoje płatki jako zawierające "9 lub mniej gramów cukru i nie więcej niż 135 miligramów sodu w jednej porcji". Szkopuł w tym, że owa "porcja" to ledwie 30 gramów suchego produktu, co firma przyznaje drobnym druczkiem na dole etykiety.

Gdy kubki smakowe nastoletniego konsumenta uzależnią się już od słodyczy, przychodzi pora na uderzenie najcięższą bronią - syropem glukozowo-fruktozowym. Jest tańszy od cukru, bo otrzymuje się go z przetworzonej skrobi kukurydzianej. Nie krystalizuje się w produktach, jest bezbarwny, nie psuje się - idealny dodatek do żywności. No i jest nieprawdopodobnie słodki. Firmy leją go więc bez opamiętania do napojów gazowanych, nektarów owocowych, lodów, dżemów czy mlecznych deserów. A konsumenci tyją, łapią cukrzycę czy zespół jelita drażliwego.

Żródło foto: Internet
Statystyki wciąż pokazują, że najwięcej dzieci ma problem z nadwagą w wieku od czterech do sześciu lat. Akurat wtedy, gdy my rodzice mamy jeszcze pełną kontrolę nad dietą naszych dzieci.

Wprowadzanie posiłków stałych:

Gdy przestajemy karmić dziecko piersią, najlepszym pożywieniem są dla niego  kremy zbożowe bez soli, a jako dodatek duszone warzywa (rzadziej np. pieczone jabłko). Już z chwilą pojawienia się pierwszych zębów, zaleca się podawać dzieciom sucharki pieczone na zakwasie i skórki chleba graham upieczonego w domu. Doskonałą potrawką dla dzieci powyżej 7 miesiąca życia są zupki, z przetartych sezonowych warzyw zagęszczonych kremem zbożowym.

Gdy dziecko rośnie, zmienia się również jego dieta, której podstawą zawsze powinny być nieoczyszczone ziarna zbóż i warzywa.

Dzieci w wieku 1-3 lat powinny stopniowo otrzymywać potrawy o stałej konsystencji, nie papkowate - grubiej rozdrobnione, wymagające gryzienia i żucia.
Dziecko powinno się odżywiać pokarmem świeżym, sezonowym, całościowym i jeżeli to możliwe, z upraw lokalnych.
Wśród produktów, którymi karmimy dziecko nie powinny się znaleźć tzw. węglowodany oczyszczone, to znaczy biały cukier i wyroby z niego, biała mąka i wyroby z niej, biała sól.
Od trzeciego roku życia należy wprowadzić chleb pszenno-razowy (najlepiej pieczony w domu). Twarde pokarmy warunkują prawidłowy rozwój m.in. szczęk i uzębienia, a także wpływają na wydzielanie śliny i soków trawiennych!

Nie należy przyzwyczajać dzieci do słodkich pokarmów i napojów. Używajmy tylko naturalnych słodkości (słody zbożowe, syrop klonowy i buraczany), które również należy mądrze dawkować.


Przy odpowiednio zbilansowanej energetycznie diecie, gdzie podstawą są pełne ziarna zbóż i grube kasze, a także naturalnie wytwarzane produkty, jak chleb razowy, makarony, mąki razowe i wypieki z niej, sezonowe warzywa, w tym strączkowe i naturalnie fermentowane, owoce, orzechy i nasiona, naturalnie tłoczone oleje, proste i nieprzetworzone napoje (z dobrą wodą na czele), nie ma potrzeby, aby karmić dziecko produktami zwierzęcymi. Tak odżywiane dziecko rozwija się prawidłowo, jest odporne i zdrowe.

Jak zacząć?
  • wprowadź pełne ziarna zbóż: ryż naturalny krótkoziarnisty i długoziarnisty, kaszę jaglaną, orkisz, jęczmień i owies bezłuskowy, kaszę gryczaną, amarantus i quinoa.
  • zamień mąkę białą na mąkę razową (na początku mieszaj mąki w różnych proporcjach).
Uwaga! Każde pieczywo w nadmiarze szkodzi. Pieczywo na początku podawaj mieszane, później tylko razowe.
  • zamień sól białą na sól nierafinowaną, czyli nieoczyszczoną (bogatą w składniki mineralne i pierwiastki śladowe). Sól kamienna i sól morska rafinowana, czyli oczyszczona jest bezwartościowa. Stosuj sól morską nierafinowaną.
  • zamień biały cukier rafinowany, na  nierafinowany cukier trzcinowy, a jeszcze lepiej na słód ryżowy i jęczmienny, syrop buraczany, kukurydziany i klonowy. Ograniczaj nawet te naturalne słodkości w diecie dziecka.
  • zamień olej rafinowany, na oliwy i oleje z pierwszego tłoczenia i tłoczone na zimno.
Dobre tłuszcze w diecie dziecka są niezastąpione. Z punktu widzenia fizjologii najważniejsze są kwasy wielonienasycone, czyli NNKT. Znajdują się one w olejach roślinnych: sezamowym, słonecznikowym, sojowym, kukurydzianym, lnianym, rybach morskich, orzechach i mleku matki.
codziennie podawaj warzywa. Podawaj warzywa lokalne i sezonowe!
podawaj warzywa strączkowe.  Im dziecko młodsze, tym warzywa strączkowe powinny być lżej strawne, (np. młody groszek lub bób przetarte lub zmiksowane i dodane do innych warzyw lub zbóż, nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu). Później także czerwona, zielona i brązowa soczewica, cieciorka, fasolka azuki i mung, groch, fasola zwykła itd.
  • podawaj warzywa kiszone (po 15-18 miesiącu życia, w małych ilościach). Najlepiej, aby kiszonki były składnikiem innych potraw. Na przykład kapusta kiszona jest bogatym źródłem wielu potrzebnych dziecku składników, zwłaszcza witaminy C. Szczególnie korzystne jest spożywanie jej zimą (zamiast cytrusów, które niszczą system immunologiczny naszych pociech). Kiszona kapusta wspomaga odporność i zwiększa możliwości obronne dziecka przed infekcjami.
  • podawaj owoce. Podawaj owoce lokalne i sezonowe!: jabłka, truskawki, wiśnie, czereśnie, agrest, porzeczki, morele, brzoskwinie, śliwki itd. Jedynym owocem, które można serwować przez cały rok jest jabłko. Owoce częściowo powinny zastąpić cukier oraz inne niezrównoważone słodkości (słodycze).
  • podawaj orzechy i nasiona. Są one źródłem wysokiej jakości kwasów tłuszczowych nienasyconych, a także błonnika, wapnia, witamin A, B i E oraz i licznych mikro- i makroelementów. Produkty te dzieci powinny spożywać w niedużych ilościach, ale systematycznie.
  • ogranicz podawanie białka. Podawaj białko najwyższej jakości (np. z ryb słodkowodnych, morskich i oceanicznych i drobiu z hodowli naturalnych) i w ograniczonym zakresie. Doskonałe i pełnowartościowe białko uzyskasz, umiejętnie łącząc produkty z pełnych ziaren zbóż i warzyw strączkowych. Z nabiału podawaj sery twarogowe.
Niezwykle ważnym warunkiem zdrowej diety jest unikanie chemii serwowanej nam w produktach spożywczych jako szkodliwe dodatki. Choć jest to pojęcie bardzo szerokie i często powtarzane, warto przyjrzeć mu się bliżej. Im bardziej świadomie podejdziemy do diety swojej rodziny, tym łatwiej będzie nam eliminować ze swojego otoczenia składniki, które nie są obojętne dla zdrowia.

Opracowano na podstawie : dziecisawazne.pl/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DIAGNOSTYKA biorezonensem NLS - META HUNTER

Kwantowa Analiza Składu Organizmu

Jak przygotować się do badania biorezonansem?